- Jestem pewna na 100%, wyprowadzam się do Matta.
- Czyli wybierasz go ?
- Tak jestem pewna .
Po tych słowach spakowałam się i spojrzałam ostatni raz na nasz ,a teraz Justin i Barbary pokój .
Powiedziałam Koniec nie będzie tak łatwo .
szłam i szłam ,bo to Justin zawsze zamawiał Taxi i wgl . Musiałam sobie jakoś poradzić . Nagle podjechał po mnie mój kochany Matt .
- Dziękuje już mnie ręcę bolały . - Powiedziałam z ulgą .
- Nie ma za co . - Uśmiechnął się do mnie chłopak .
Nareszcie dojechaliśmy . Co prawda Matt nie był bogaty ,ale nie zależało Mi na tym chciałam tylko mieć przy sobie faceta który będzie poświęcał mi trochę Czasu . A nie takiego ,który ciągle ma jakieś problemy i ciągle jest z inną .
Ciągle były jakieś inne problemy wytrzymać się nie dalo . Nareszcie powiedziałam KONIEC !
Co prawda było mi smutno ,ponieważ trochę z nim przeżyłam .
Nie myślałam o tym .
**4 tygodnie później**
Justina nie widziałam już długo ,ale był przy mnie Matt . Zaprosił mnie dzisiaj do Mc'donalds'a . Ubrałam się luźno ,ale i też elegancko . I postanowiłam przejść się do tego Mc'donalds'a . , Ponieważ nie było tak daleko . Gdy szliśmy zauważyłam Justina i Barbarę trzymali się za ręcę . Dałam buziaka mojemu nowemu chłopakowi . Oczywiście Justin musiał się odegrać .
Matt nie wiedział nic o Justinie powiedziałam mu tylko ,że był moim kolegom .
- Cześć . Matt jestem . - Powiedział mój ,,chłopak ." ( kurde jak to fajnie brzmi . . )
- Hey . - Odpowiedzial Justin podając rękę Matt'owi .
Ja się nie odzywałam .
****
Justin zaprosił nas z Matt'em do restauracjii chłopcy ciągle się bawili śmiali ,ale wydawało mi się ,że Matt ciągle patrzy się na Baśke . A Justin na mnie . Poszłam do lady poprosić o Picie ,a Justin oczywiście poszedł ze mną .
- Jak tam się układa . - Spytał wrednie Justin .
- Wiesz co nie wiedziałam ,że jesteś taki .
- Ale jaki ja się tylko spytałem jak się układa .
- Wyobraź sobie ,że cudownie .
- Ohh to się cieszę .
Zauważyłam ,że on wogóle za mną nie tęskni . A ta szmata jednak z nim była .
- A ty jesteś z Barbarą .
- Nie to tylko ustawka na chwilę .
- Ohh kolejna mówisz .
- Nikogo nie kochałem i nie będę kochał tak jak Ciebie .
Zaczerwieniłam się i odeszłam . Dalsze godziny upływały szybko . Matt oczywiście się upił więc zaczęłam iść sama nagle dołączył do mnie Justin .
- Po co tu przyszedłeś ? . - Zapytałam podejrzliwie .
- Bo nie chcę ,żeby Ci się coś stało .
- Od kiedy się tak mną przejmujesz ? .
- Wiesz ,że od zawsze .
Nagle powiał lekki wiatr . Było mi tak zimno .a nie miałam nic na sobie . Nagle Justin Dał mi swoją kurtkę .
- Proszę , nie będzie Ci zimno . - Powiedział troskliwie .
- Dziękuje ,a nie idziesz z Barbarą . ?
- Nie ona się upiła zresztą są warci siebie .
- Haha to prawda .
- Co się stało ? . - Zapytał .
- Zapomniałam ,że nie wziełam kluczy od domu . Matt je cały czas ma .
- To chodź do mnie co ty na to ?! . - Zapytał ucieszony chłopak .
- Mogę ?
- Tak jasne zaraz przyjedzie limuzyna .
- Spoko wystarczy Taxi .
- Nie ,nie wystarczy .
Limuzyna przyjechała naprawdę szybko . Wsiadłam po czym dojechaliśmy po kilku minutach do hotelu .
Ogrzałam się wypiłam ciepłe kakao . I umyłam się niestety nie miałam tu rzeczy więc wzięłam bluzkę Justin i rozpuściłam moje brązowe długie włosy i musiałam spać z Jus'em ,ponieważ nie było kanapy .
Położyłam się po czym zamknęłam lekko oczy .
Poczułam rękę Justina na mojej nie oderwałam jej tylko odwróciłam się do niego i pocałowałam . Nie chciałam przestać .
_____________________________________________________________________
Dzięki za rozdział . / W . . / / .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz